Forum www.slawnaczworka.fora.pl Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Another girl

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawnaczworka.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LittleKoala
The Night Before


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:43, 16 Paź 2010    Temat postu: Another girl

*Paul korzystał z innej łazienki niż Ringo.

Ringo obudził się i wyjrzał przez okno. Był to dzień piękny i słoneczny. Zupełnie niepodobny do reszty tygodnia, która wypełniona była głównie deszczem, burzami i wszystkim tym, czego serdecznie nienawidził. Zszedł do kuchni, w której, poza nieziemskim bałaganem po naprędce zorganizowanej poprzedniego dnia balandze nie zauważył nic szczególnego. Pokręcił się trochę po domu, okazało się, że jest pusty. Ponieważ nie należał do ludzi szczególnie lubiących samotność, zadzwonił po jakieś towarzystwo. Dziewczyna z agencji miała przyjść za pół godziny, a więc miał wystarczająco czasu na prysznic, którego nie wziął poprzedniego wieczora z tego względu, że po prostu nie był w stanie. Szumiąca woda zagłuszyła wszystko, włączając w to wejście McCartneya, który po upojnej nocy poza domem postanowił trochę odpocząć. Paul, w przeciwieństwie do swoich przyjaciół, cenił sobie porządek, więc coś z tym wszechobecnym bajzlem musiał zrobić nawet jeśli ledwo trzymał się na nogach ze zmęczenia. Chwycił telefon i książkę telefoniczną po czym usiadł w fotelu próbując znaleźć potrzebny mu numer. W końcu wybrał.
-Pomoc domowa – sprzątaczki, opiekunki, gosposie. W czym mogę pomóc? – spytał uprzejmie kobiecy głos.
-Hmm… Dzień dobry. Potrzebuję sprzątaczki, jak najszybciej, boję się, że w moim salonie za chwilę coś się wykluje… - powiedział patrząc ze strachem na górę śmieci, która z każdą sekundą zdawała się powiększać. Chwilę później zadowolony odłożył słuchawkę. Pozostawało czekać. Udał się do kuchni – nie będzie przecież czekał na głodnego! Właśnie kiedy kończył jeść trzecią kanapkę z masłem, szynką i keczupem wielka czerwona plama zalała jego śnieżnobiałą koszulę. Zaklął pod nosem i pobiegł do łazienki chcąc jak najszybciej zaprać ubranie.* Tymczasem Ringo, wymyty i ubrany w świeże ciuchy pojawił się w salonie w kilka minut po zniknięciu Paula. Spojrzał na górę śmieci na środku pokoju i skrzywił się z odrazą. Nagle usłyszał dzwonek. Podbiegł do drzwi poprawiając naprędce fryzurę. Dziewczyna, którą ujrzał raczej nie przypominała prostytutki. Brunetka o kręconych włosach ubrana była w długie brązowe spodnie i różowy T-shirt.
-Dzień dobry. – jej piegowatą twarz rozjaśnił uśmiech. Wyglądała na całkiem sympatyczną. Zaprosił ją do środka. Spojrzała na cały ten okropny bałagan panujący w mieszkaniu. Westchnęła.
-Może nie tutaj… Mój pokój będzie lepszy.- zaproponował Starr.
-Jak pan uważa. - odparła idąc za nim na górę. Paul w mokrej, ale przynajmniej czystej koszuli wrócił do kuchni. Dokończył jeść kanapkę i usiadł w fotelu, będącym chyba jedynym czystym meblem w całym salonie. Prawie tracił przytomność. Modlił się o jak najszybsze przybycie sprzątaczki. I nagle – ku jego wielkiej radości – rozległ się dźwięk dzwonka. Macka ziewnął i podszedł do drzwi.
-Nareszcie… - powiedział do siebie już rozmyślając o mięciutkim, wygodnym łóżku, do którego zamierzał wpełznąć lada chwila. Widok jaki zastał za drzwiami nieco go zaskoczył. Chłopiec zmierzył wzrokiem krótkowłosą brunetkę w kusej czerwonej sukience.
-Cześć. – przywitała się.
-Witam. – odparł natychmiast. – Proszę, wejdź.
Weszła za nim rozglądając się z ciekawością po domu. Paul nieco był zdziwiony, że nie miała żadnych szczotek ani niczego takiego, ale uznał, że pewnie później pójdzie po nie do samochodu. Zaprowadził ją do zdewastowanego salonu.
-Nie ma tu żadnych czystszych pomieszczeń?
Posłał jej uśmiech.
-A co, nie podołasz takiemu wyzwaniu?
-Cóż, bywały i gorsze miejsca… - zastanowiła się.
-No… To kiedy zaczniesz? – spytał zniecierpliwiony.
-Mogę w każdej chwili… - mruknęła zachęcająco, po czym zaczęła rozpinać guziki sukienki. McCartney spojrzał na nią ze zdziwieniem.
-To idź po rzeczy.
-Rzeczy? – zupełnie nie wiedziała o czym mówił.
-No… te wszystkie miotełki pokojówek. – zaczynał powoli wątpić w jej kwalifikacje.
-Przebieranki tylko za dopłatą i takie rzeczy trzeba ustalać wcześniej. – oświadczyła.
-Co? – zastanawiał się, czy to przypadkiem nie przez zmęczenie przestawał rozumieć dziewczynę.
-Dzwoniłeś dzisiaj do naszej agencji? – upewniła się.
-Tak. – odparł stanowczo.
-No to bierz się do roboty. – rzuciła niemalże rozkazującym tonem.
-Ja?! - Paul miał minę jakby właśnie zobaczył ducha.
-To ja się może rozbiorę…
-Co zrobisz?!
Czy to się działo naprawdę?
-Zamówiłeś prostytutkę, żeby z nią pić herbatkę, czy jak?
-Kogo zamówiłem?!
-Ty zboczeńcu! – wrzask rozniósł się po całym domu. Po chwili McCartney zobaczył zbiegającą ze schodów dziewczynę. Gęste kręcone włosy upięte były w praktyczny kok, w ręku trzymała szczotkę. Zaraz za nią biegł oburzony Ringo. Paulowi nad głową zapaliła się mała żaróweczka.
-Co ja cię mam najpierw do kina zabrać, czy jak? – dziwił się Starr. Nagle zauważył Mackę, który kiwał głową przecząco usiłując powstrzymać jego zachowanie. Nie zwrócił jednak na to uwagi.
-Powariowały te dziwki… - mruknął pod nosem, jednak, ku jego nieszczęściu dziewczyna wszystko usłyszała, odwróciła się i zrobiła to, co każda inna kobieta zrobiłaby w jej sytuacji. Bardzo efektowny zamach, wściekłość na twarzy i… nawet Paul poczuł policzek jaki dziewczyna wymierzyła do reszty zdezorientowanemu perkusiście. Potem pomaszerowała do drzwi posyłając przy tym mordercze spojrzenia obydwu Beatlesom. Ringo natychmiast podbiegł do lustra i sprawdził uważnie czy aby na pewno jego twarz trzyma się w jednym kawałku.
-Rich… - zaczął Paul niepewnie…
-Co?! – Starr odwrócił się do niego z wyrazem twarzy sugerującym chęć walki.
-Zdaje się, że zaszło pewne nieporozumienie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LittleKoala dnia Sob 23:44, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poltonuciszej
Highway!


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:51, 02 Wrz 2011    Temat postu:

to jest mega. biedny Ringo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LittleKoala
The Night Before


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:31, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Jej, ja nawet zapomniałam, ze napisałam coś takiego. O, akurat pasuje, bo muszę babce od polskiego dać kilka swoich opowiadań. Wybiorę te najbardziej zboczone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poltonuciszej
Highway!


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:42, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Heh, to się zdziwi. Ja bym polecała She's a woman i Two of us.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez poltonuciszej dnia Sob 22:43, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LittleKoala
The Night Before


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:00, 04 Wrz 2011    Temat postu:

Te to już od dawna wiem, że jej pokażę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawnaczworka.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin